Członkowie SBE w ramach współpracy z MICE Poland wypowiadają się na temat: Zagranicznych realizacji w branży eventowej. Agnieszka Chaber-Tomczak(New Business Director Digital Knowledge Village) pisze:

Członkowie SBE w ramach współpracy z MICE Poland wypowiadają się na temat: Zagranicznych realizacji w branży eventowej. Agnieszka Chaber-Tomczak(New Business Director Digital Knowledge Village) pisze:

Projekty zagraniczne, niosą bardzo wiele korzyści. Kto nie byłby zainteresowany zwiększeniem zasięgu swoich usług? Często projekty zagraniczne dają nam możliwość wykazania się , gdyż jest na to budżet, jak również zgoda na kreatywność, niestandardowe rozwiązania. Jednym z takich projektów dla nas był niewątpliwie kompleksowy projekt EWA (Empowering Women in Agrifood). Kompleksowy, bowiem rozpoczynający się od kampanii, a kończący na evencie. Personifikując event, jako osobę o imieniu Ewa, mogliśmy sprawić, że staje się ona bliższa nam kobietom.

 

Wejście na określony rynek zagraniczny wiąże się dla firmy eventowej ze znajomością języka na poziomie nomenklatury. Jest to bardzo ważne, gdy komunikacja opiera się w dużej mierze na kontakcie zdalnym, by obie strony dokładnie rozumiały zakres i scenariusz realizacji. Na realizacje ma wpływ również mentalność i poczucie odpowiedzialności za projekt. Dlatego też my zawsze wysyłamy naszą ekipę, naszych realizatorów, którzy są na miejscu, nawet jeśli jest wynajęte studio zagraniczne wraz zagraniczną obsługą. Kluczowa jest preprodukcja. Często prelegenci zagraniczni nie są dostępni przed wydarzeniem, by przećwiczyć scenariusz, bowiem nie otrzymują za próby dodatkowego wynagrodzenia. Realizacje zagraniczne często są bardziej restrykcyjne, w zakresie obciążania dodatkowymi kosztami, czy dokładnym egzekwowaniem zegara, wszelkich opóźnień czy przedłużeń na planie.

Wysoki poziom rozwoju technologicznego pozwolił nam coraz bardziej angażować się w środowisko wirtualne. Czas pandemii spowodował, ze praktycznie wszyscy zostali niejako zmuszeni do korzystania z wirtualnych rozwiązań. To bardzo ułatwiło współprace przy realizacjach zagranicznych, bowiem zatarły się granice.

Realizacje zagraniczne często podnoszą poprzeczkę. Dają szanse wykazania się. Dojrzały do rozwiązań, które podnoszą jakość i zwiększają atrakcyjność wydarzeń. Przykładem są wirtualne środowiska (VR) i rozszerzona rzeczywistość (AR). Obserwując światowe realizacje wydarzeń jasno widać, że czas „zwykłego” greena dobiega końca. Niedługo standardem będzie realizacja w wirtualnym studio. Co  więcej jasno już widać, że kolejnym krokiem są realizacje z wykorzystaniem śledzenia pozycji kamery (camera tracking). Jest już coraz więcej przykładów tego typu realizacji. Następnym elementem poszerzającym możliwości realizacyjne jest śledzenie osób występujących. Co ciekawe w tym roku już pojawiają się pierwsze przykłady takich realizacji. Niewątpliwe w obszarze wydarzeń wirtualnych punktem docelowym będzie pełna i swobodna interakcja osób ze środowiskiem wirtualnym. Inwestycja w ten segment jest kluczowa dla rozwoju firmy.