Co powoduje, że pracujesz w branży eventowej?
Pracuję w branży eventowej, ponieważ to jest branża ludzi, a ja uwielbiam pracować z ludźmi i w ogóle kocham ludzi. Każdy event jest inny. Różni ludzie, różne zespoły. Poza tym to wyzwanie, żeby każdy event był zapamiętywalny i wyjątkowy dla ludzi.
Dlatego zdecydowałeś się przeprowadzić do Polski?
Przyjechałem do Polski w 2004 roku do przyjaciela, z którym wcześniej spotkałem się w Los Angeles. Wtedy powiedział mi, że w Polsce jest mnóstwo pięknych dziewczyn, co okazało się bardzo istotnym punktem – przede wszystkim dlatego, że nie kłamał. Przyjechałem tutaj, zakochałem się w Warszawie, w ludziach, historii i oczywiście w międzyczasie spotykałem się z kilkoma polskimi dziewczynami
Twoja firma specjalizuje się w eventach korporacyjnych – co jest najbardziej interesujące w tej gałęzi branży?
Rock your business jest firmą wysoko wyspecjalizowaną i bardzo niszową, w zasadzie jedyną na świecie, co jest wyjątkowe, bo jesteśmy z Polski. To co robimy naładowuje energią, motywuje, inspiruje i integruje korporacje. Możemy zrobić event w hotelu, w ich biurze, w samolocie, w autobusie, na plaży ucząc ich jak współpracować, co znacząco usprawnia ich komunikację, buduje pewność siebie, uczy jak stawiać czoła przeciwnościom zamiast się przed nimi uchylać. Efekty naszych warsztatów z całą pewnością są widoczne w codziennej pracy. Jeśli masz doświadczenie, które pokazało ci, że możesz robić rzeczy, które nigdy nie wydawały ci się możliwe, to zmienia twoje podejście do pracy.
Jak często zdarza ci się brać udział w wydarzeniach charytatywnych?
Biorę udział w wydarzeniach charytatywnych zawsze kiedy jestem zapraszany i jest to akurat możliwe. Wspieram takie wydarzenia, szczególnie jeśli dotyczą dzieci. W swojej karierze śpiewałem w szpitalach dziecięcych, sierocińcach, domach dziecka, w krajach jak Kanada, Ameryka, Szkocja, Polska… Jeśli tylko jest możliwe aby wesprzeć potrzebujących, to w moim życiu nie ma nic ważniejszego niż to, aby to zrobić.
Dlaczego te eventy są dla ciebie ważne?
Ponieważ żeby inspirować ludzi, osobiście musisz być tą inspiracją. Mam 11,5 tysiąca znajomych na facebooku na dwóch profilach. I jeśli widzą mnie biorącego udział w akcjach charytatywnych, to mam nadzieję, że przynajmniej część z nich to poruszy i będą chcieli sami wziąć udział w takich wydarzeniach poprzez dotowanie ich czy w jakikolwiek inny sposób.
Dlaczego zdecydowałeś się na udział w wydarzeniu Elfy SBE?
Ponieważ moja wspaniała przyjaciółka Dagmara zaprosiła mnie do tego mówiąc, że to fantastyczne wydarzenie, skierowane przede wszystkim do dzieci. To wystarczyło. Sprawdziłem tylko czy jestem tego dnia wolny, bo mam 11 eventów w ciągu 13 dni. Okazało się, że akurat tego dnia mam wolne, więc od razu się zgodziłem i powiedziałem Dagmarze, że może na mnie liczyć.
Nie pytałaś o to, ale wychowałem się w Szkocji w patologicznej rodzinie. Moja matka była alkoholiczką, ojca nigdy nie było. Byłem poniżany i maltretowany w szkole. Każdego dnia przez 8 lat byłem bity, kopany przez inne dzieciaki. Nie miałem przyjaciół. Miałem tylko jednego przyjaciela do wieku 15 lat, więc byłem bardzo samotnym małym chłopcem. To co mnie ratowało, to było śpiewanie w kościele w niedzielne wieczory. To były spotkania, gdzie można było zaśpiewać za czekoladowego batonika, ja śpiewałem co tydzień. To było przez długi czas moim sensem życia. Dlatego jak widzę dzieciaki, które są zdołowane, biedne, albo nie radzą sobie z czymś, to zawsze jestem chętny do pomocy.
Stworzyłeś aplikację dla głucho-niemych. Opowiesz o niej coś więcej?
W zasadzie to nie aplikację. Opracowaliśmy metodę wykorzystywania umiejętności, z którymi głucho-niemi się rodzą. W naszej firmie pracuje Wojciech, który jest głuchy. Dzięki niemu udało nam się stworzyć warsztaty dla handlowców wykorzystujące zaawansowane techniki pracy z mową ciała. Pokazujemy uczestnikom jak rozpoznawać choćby nastroje w biurze – kto jest szczęśliwy, kto jest smutny.
Pracuję natomiast nad aplikacją, która będzie umożliwiała dzieciom naukę angielskiego poprzez piosenki.
Wywiad przeprowadziła: Iza Pieczara