REAKTYWACJA BRANŻY EVENTOWEJ CZYLI EVENT 2.0- RENATA SZOSTAK (Prezes Zarządu Ukoo Poland Sp.z o.o.)

REAKTYWACJA BRANŻY EVENTOWEJ CZYLI EVENT 2.0- RENATA SZOSTAK (Prezes Zarządu Ukoo Poland Sp.z o.o.)

W ramach współpracy z Mice Poland na łamach gazety członkowie SBE wypowiadają się na temat: Reaktywacji branży eventowej czyli Event 2.0 Renata Szostak (Prezes Zarządu Ukoo Poland Sp.z o.o.) pisze:

Sytuacja branży eventowej w czasach pandemii przypomina trochę historię z obszaru telekomunikacji – gdy telefon działa nikt na to specjalnie nie zwraca uwagi, natomiast jeśli przestanie działać to wydarza się prawdziwa katastrofa.

Paradoksalnie, pandemia ujawniła istotność naszej branży – będąc zmuszeni do izolacji, ludzie na całym świecie z własnej woli garnęli się do organizacji spotkań, tworząc nawet swoiste „podziemie” eventowe. Przykład brytyjski z weekendu w połowie kwietnia uwidocznił natomiast, że gdy tylko zniesiono bariery epidemiologiczne, ludzie samoistnie wyszli na ulicę i  samoistnie zainicjowali jeden wielki event. Nic w tym dziwnego. Jak pisze Urszula Dąbrowska  w książce „Życie towarzyskie mózgu” mózg ludzki jest bardzo towarzyski, emocjonalny i prospołeczny. Lubi się śmiać i spotykać ze znajomymi i czuje się najlepiej wtedy gdy otoczony jest przez innych ludzi.

Gdy wkrótce (oby) przyjdzie czas luzowania ograniczeń pandemicznych w Polsce, okaże się w jakiej kondycji znajdują się firmy i freelancerzy tworzący branżę eventową. Nie wątpię jednak, że większość odrodzi się z popiołów jak Feniks – niektóre z nowymi pomysłami i koncepcjami. Z całą pewnością częściej będziemy sięgali po takie formy eventów jakie zostały wykreowane lub spopularyzowane w czasie ograniczeń pandemicznych czyli komunikacji online oraz spotkań w plenerze – zetknęliśmy się w tym roku w mediach europejskich wielokrotnie z hasłami typu „Outdoor is a new Indor”

Nie mam jednak wątpliwości co do jednego – po okresie pandemii branża eventowa z pewnością rozkwitnie ze zwiększoną intensywnością. Na to, że nie jest to tylko pobożne życzenie, dowodem jest tak ogromna liczba zamówień na namioty stretch z krajów luzujących ograniczenia (np. wspomnianej już Wlk. Brytanii), że ich producenci zgodnie przyznają, iż nigdy w historii nie przeżywali takiego okresu prosperity.