Stanowisko Stowarzyszenia Branży Eventowej dot. sytuacji branży w dobie epidemii koronawirusa 20.03.2020r.

Stanowisko Stowarzyszenia Branży Eventowej dot. sytuacji branży w dobie epidemii koronawirusa 20.03.2020r.

Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją, w której branża eventowa, MICE jest jedną z najbardziej poszkodowanych gałęzi polskiej gospodarki. Już teraz nasza działalność stoi pod wielkim znakiem zapytania, a wspólne działania branżowe mają na celu podjęcie przez władze państwowe konkretnych działań, które pomogą kilkudziesięciu tysiącom osób – pracującym w branży wydarzeń – utrzymać ich stanowiska pracy, kontynuować działalność i uchronić organizatorów wydarzeń przed falą bankructw.

 

Przedstawiony przez rząd 18 marca program pomocy (a dokładnie jego główne składowe) to nie jest krok w dobrym kierunku. Proponowane działania np. dla małych i mikro firm (czyli zdecydowanej większości członków SBE i innych organizacji zrzeszających organizatorów eventów, podwykonawców) są niewystarczające. Odraczanie jedynie w czasie zobowiązań (np. składek ZUS), brak bezzwrotnego wsparcia nie pomogą w odzyskaniu płynności finansowej, a przede wszystkim uchronienia firm przed upadłością. Usłyszeliśmy, że pomoc państwa ma pomóc przedsiębiorstwom wyjść z kryzysu, ale przy obecnym zakresie i planowanym tempie wprowadzania pomocy niestety większość z nas nie dotrwa do tego momentu. Masowe zwolnienia pracowników, zawieszenie, a potem likwidacja działalności gospodarczej jak na razie wydaje się najbardziej realnym scenariuszem.

 

W obliczu strachu i braku jakiejkolwiek wiedzy, kiedy sytuacja zacznie się stabilizować, wiele małych firm z naszej branży jest już teraz zmuszona zamykać działalność, zwalniać swoich pracowników i rezygnować z biur i miejsc wykonywania działalności. Brak szybkich decyzji i działań ze strony rządu, które pozwolą choć w minimalnym stopniu ograniczyć zamykanie firm i zwolnienia pracowników spowoduje lawinę bankruct i ludzkie tragedie. Pozostało 10 dni od których zależy bardzo wiele. Dlatego jednoczymy nasze siły, żeby głos naszego mikro, małego i średniego biznesu został usłyszany, bo to głos o ratunek. – komentuje Renata Razmuk, Członek Zarządu SBE.

 

Niezbędna jest szybka, konkretna – w oparciu o bieżące konsultacje, rozmowy z przedstawicielami naszej branży – i celowa pomoc dla branży wydarzeń. Zaproponowany pakiet pomocy wymaga uzupełnienia o mechanizmy, umożliwiające „restart” naszej branży, przywrócenie płynności finansowej, zachowanie miejsc pracy.

 

Trzeba spojrzeć na obecną sytuację branży eventowej zwłaszcza przez pryzmat ludzi, którzy ją tworzą. W branży MICE mamy dużą grupę małych i mikro firm. Ogółem zatrudniamy ok. 30 tysięcy osób, a nie zapominajmy też o rodzinach naszych pracowników. Kryzys powoduje, że osoby te pozostają – co właśnie obserwujemy – niemal natychmiast bez środków do życia i jakichkolwiek dochodów. – mówi Marta Chmielewska, Prezes Zarządu SBE

 

Rynek branży MICE jest wart ok. 3 mld złotych, z roku na rok wpływy do budżetu państwa z tytułu działalności eventowej rosły. Obecny kryzys, przy braku skutecznej pomocy państwa, spowoduje że nie będzie wpływów do budżetu od organizatorów wydarzeń, będą za to lawinowo rosły obciążenia państwa w postaci zasiłków dla osób bezrobotnych, świadczeń socjalnych itp. Przyglądamy się uważnie innym europejskim krajom, jakie one mają propozycje pomocy dla firm. Dla przykładu we Francji te najmniejsze firmy mogą liczyć na umorzenie płatności przez kilka miesięcy, a nie tylko na ich odroczenie w czasie. To jest natychmiastowa, konkretna pomoc, ochrona przed utratą płynności finansowej.

 

Brak szybkiego, efektywnego, szczegółowo opisanego i zaplanowanego w czasie (działania na cito i w perspektywie miesięcy/lat) wsparcia ze strony państwa, rozwiązań systemowych oznacza przyzwolenie na gwałtowny wzrost bezrobocia, masową upadłość firm świadczących usługi eventowe. Wszyscy możemy sobie wyobrazić jakie będę tego skutki gospodarcze, jak i społeczne. – podsumowuje Marta Chmielewska, Prezes Zarządu SBE

 

Sztab kryzysowy branży eventowej cały czas działa, podejmuje rozmowy ze stroną rządową (w tym z Ministerstwem Rozwoju), wspiera członków w ich rozmowach z władzami lokalnymi, klientami, proponuje rozwiązania – np. zebrane w dokumencie „Dobre Praktyki Branży Eventowej”. Mamy świadomość, że stawką w tej bitwie tu i teraz jest być albo nie być polskiej branży eventowej.