W ramach współpracy z Mice Poland na łamach gazety członkowie SBE wypowiadają się na temat: Reaktywacji branży eventowej czyli Event 2.0 Renata Razmuk (Dyrektor Zarządzająca S.C. Event Design) pisze:
Dziś już widzimy, że eventy w każdej swojej postaci są niezbędnym narzędziem nawiązywania i utrzymywania relacji oraz realizacji biznesowych i społecznych celów firm.
Czas pandemii bardzo uwidocznił potrzebę spotkania jako jednego z elementów naszej piramidy potrzeb. Izolacja i przejście w świat wirtualny wzmogły tęsknotę za spotkaniami na żywo, uściskiem dłoni, spojrzeniem rozmówcy w twarz i przeżywaniem wydarzenia.
Czas spędzany na wirtualnych spotkaniach, zebraniach i eventach, mimo szybkiego i wręcz przymusowego rozwoju branży w tych dziedzinach, zmęczył już niemal wszystkich. Oczywiście takie formy spotkań na pewno nie odejdą do lamusa, zostaną z nami już na stałe, ale z pewnością nie w takiej intensywności. Nie zastąpią bowiem spotkania w realu. Moim zdaniem formy hybrydowe wydarzeń zagoszczą na stałe, a ich realizacja zostanie dopracowana przez organizatorów do perfekcji. Co więcej, widać już, że strach przed takim rodzajem wydarzeń powoli zanika.
Z pewnością klienci i organizatorzy będą czerpać z nowych doświadczeń i umiejętności, których nabycie wymusiła pandemia. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie formy spotkań sprawdzą się w formule hybrydowej. Czas telepracy, izolacji i zakazów spowodował dość znaczne problemy z integracją pracowników, zespołów i ekip. Integracja i wzmacnia- nie więzi zespołowych moim zdaniem nie spełni się w hybrydowych czy onlinowych formułach. Tutaj potrzebujemy, jako gatunek stadny, realne- go i rzeczywistego kontaktu z drugim człowiekiem.
Myślę, że koniec wiosny i nadchodzące lato będą czasem wysypu integracyjnych eventów w plenerze. Może w mniejszych grupach niż przed pandemią, ale na pewno w realu. Już widać ogromne zainteresowanie (liczba zapytań na platformie Polecam nie Polecam) przestrzeniami do organizacji outdoorowych, integracyjnych wydarzeń na okres czerwiec-październik.
Jeśli nie dopadnie nas czwarta fala pandemii, to z pewnością do późnej jesieni będziemy intensywnie organizować wydarzenia outdoorowe dla naszych klientów, bo zapotrzebowanie na nie jest bardzo duże.
Czego sobie i wszystkim uczestnikom naszej branży życzę.