W dniach 11-15 marca firma Elite Core Audio przeprowadziła badanie wpływu wydarzeń na żywo z COVID-19 . Ponad 1000 specjalistów z branży udzieliło szczegółowych informacji na temat strat, które już ponieśli, i oczekują ich poniesienia.
Rezultaty są zarówno oszałamiające, jak i otrzeźwiające. Przeciętna amerykańska firma produkująca wydarzenia na żywo straciła już 157 573 USD , co stanowi 18% ich średnich oczekiwanych rocznych przychodów. Biorąc pod uwagę, że w całym kraju istnieje 78 000 takich firm, oczekuje się, że łączna strata w krótkim okresie wyniesie znacznie ponad 12 miliardów dolarów. Jeśli odwoływanie będzie kontynuowane, liczba ta szybko się pomnoży.
- 91% wszystkich firm jest zmuszonych do podjęcia poważnych działań
- 49% firm przewiduje zwolnienia
- 43% firm przewiduje potrzebę likwidacji aktywów
- 29% firm spodziewa się bankructwa lub operacji zamknięcia
Festiwal muzyczny Coachella został przełożony, data premiery filmu Jamesa Bonda No Time To Die została opóźniona, a znane gwiazdy, w tym Tom Hanks i Idris Elba, pozytywnie przetestowały koronawirusa. Tysiące artystów, komików i muzyków zostało zmuszonych do odwołania koncertów.
Live Performance Australia ostrożnie szacuje, że 190 000 osób straciło pracę. Jednym z nich jest komik z Melbourne i ojciec dwójki dzieci, Josh Earl, jeden z 500 wykonawców zmuszonych do odwołania swoich festiwali komediowych w Melbourne. „Próbuję to rozgryźć, nie tylko jako komik, ale jako rodzic – właśnie na tym teraz się skupiam” – powiedział.
Minister, Paul Fletcher, usłyszał we wtorek 20 przedstawicieli branży, w tym Australijskie Stowarzyszenie Przemysłu Nagrań (ARIA), firmy zajmujące się sztuką widowiskową oraz przedstawicieli najwyższej organizacji Live Performance Australia, którzy domagają się pakietu stymulacyjnego w wysokości 850 milionów dolarów.
Dystans społeczny wprowadzony w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa – w tym zakazów rządowych na zgromadzenia powyżej 500 osób – doprowadził do całkowitego zamknięcia branży rozrywki na żywo.
Po raz pierwszy w Centrum Sztuki w Melbourne panuje ciemność przez co najmniej miesiąc, a Opera w Sydney zgasła w poniedziałek. Niektóre muzea, biblioteki i galerie ogłosiły w tym tygodniu miesięczne zamknięcia. Na razie działają kina, ale premiera filmów studyjnych, takich jak nowy James Bond, została opóźniona.
Australian Festival Association, organizacja szczytowa w branży, rozpoczęła kampanię mającą na celu śledzenie strat. W ciągu zaledwie trzech dni raportowanie przyniosło 100 milionów dolarów dochodu utraconego przez małe i średnie firmy oraz niezależnych kontrahentów, którzy odwołali 350 tys. pojedynczych koncertów w różnych branżach kreatywnych.
Susan Provan, dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Komedii w Melbourne, powiedziała, że wielu ludzi skontaktowało się z nimi, aby powiedzieć, że nie chcą zwrotu pieniędzy, ale chcą przekazać pieniądze. Festiwal zamienił swoją stronę internetową w portal darowizn.
Około 6,5 miliona Australijczyków o niższych dochodach otrzyma jednorazową płatność w wysokości 750 USD, mającą na celu zwiększenie popytu krajowego w gospodarce, co kosztuje budżet 4,76 mld USD. Płatność zostanie dokonana na rzecz wszystkich ubezpieczycieli społecznych, weteranów i innych beneficjentów wsparcia dochodu. Około połowa osób, które skorzystają, to emeryci. Płatność będzie wolna od podatku i nie będzie liczona jako dochód z zabezpieczenia społecznego, dodatku na gospodarstwo domowe i płatności dla weteranów.
Małe i średnie firmy otrzymają do 25 000 USD na pokrycie kosztów wynagrodzeń pracowników, wypłacanych przez australijski urząd podatkowy. Środek ten będzie kosztował 6,7 mld USD i nastąpi automatycznie na podstawie oświadczeń o działalności gospodarczej złożonych przez firmę. Oczekuje się, że około 690 000 firm zatrudniających około 7,8 miliona osób będzie kwalifikowało się do tej płatności.
Rząd ogłosił także fundusz wart 1 miliard dolarów na wsparcie regionów najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa. Mówi się, że do „nieproporcjonalnie dotkniętych” należą te, które są silnie uzależnione od branż takich jak turystyka, rolnictwo i edukacja. Opracowane zostaną również ukierunkowane środki w celu dalszego promowania turystyki krajowej.
Australijski Urząd Podatkowy zapewnia również ulgi administracyjne w odniesieniu do niektórych zobowiązań podatkowych dla osób dotkniętych wybuchem koronawirusa.
Rząd Nowej Zelandii ogłosił pakiet wydatków odpowiadający 4% PKB, próbując zwalczyć wpływ Covid-19 na gospodarkę, co ministrowie nazwali najważniejszym planem gospodarczym czasu pokoju we współczesnej historii kraju. Jest to więcej niż w Australii (1,2%), Wielkiej Brytanii (0,6%), Irlandii (0,9%) lub Singapurze (1,3%). Obejmuje to pokrycie wynagrodzeń osób, które muszą się izolować, ale nie mogą pracować z domu, lub osób opiekujących się chorymi na wirusa, nawet jeśli nie są chore lub nie wykazują pozytywnego wyniku na Covid-19.
Bodźcem w wysokości 12,1 mld NZ są dotacje do wynagrodzeń, które wspierają reakcję sektora opieki zdrowotnej na wirusa, więcej pieniędzy dla rodzin o niskich dochodach, na opiekę społeczną oraz zmiany w podatku od działalności gospodarczej.
Firmy dotknięte wirusem odnotowujące ponad 30% spadek przychodów w porównaniu z rokiem ubiegłym – będą uprawnione do otrzymywania dopłat do wynagrodzeń w celu utrzymania płacących pracowników. Pracownicy zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy otrzymają 585 USD tygodniowo w ramach programu – obecnie planowanego na 30 czerwca – 350 USD wypłacone pracownikom zatrudnionym w niepełnym wymiarze godzin. Rząd powiedział, że zmiany w podatku od działalności gospodarczej o wartości 2,8 miliarda dolarów uwolnią przepływy pieniężne dla pracodawców. Pakiet obejmuje 500 mln USD na opiekę zdrowotną, w tym podwojenie zasobów dla jednostek zdrowia publicznego.
Niebezpieczeństwo związane z epidemią koronawirusa sprawiło, że rządy na całym świecie sięgnęły po wsparcie fiskalne, desperacko próbując oddalić niebezpieczeństwo recesji. W odstawkę poszły reguły budżetowe oraz obawy przed zadłużeniem. Między innymi władze USA przystąpiły do tworzenia ogromnego pakietu stymulacyjnego, który może sięgnąć nawet 1,2 bln dolarów. Z tego około 250 mld dolarów, to pieniądze, które trafią bezpośrednio do obywateli.
Tymczasem brytyjski kanclerz skarbu Rishi Sunak ogłosił w środę pakiet wsparcia dla gospodarki warty 350 mld funtów. 330 mld funtów z tej sumy przypadać będzie na gwarantowane przez rząd pożyczki dla spółek. 20 mld funtów ma natomiast przypaść na bezpośrednie wsparcie dla firm. W Niemczech rząd zapowiedział już w ostatnich tygodniach wzrost wydatków budżetowych i odejście od nadwyżki fiskalnej. Dał również wytyczne państwowemu bankowi KfW, by udzielił spółkom kredytów na łącznie 550 mld euro.
We Francji pakiet stymulacyjny przewiduje 45 mld euro pomocy dla spółek i obywateli (z czego 35 mld euro przypadnie na obniżkę składek). Dodatkowo rząd udzielił gwarancji dla pożyczek opiewających na 300 mld euro.
We Włoszech rząd przyjął kilka dni temu pakiet fiskalny opiewający na 25 mld euro. Wsparcie otrzymają m.in. firmy, których obroty spadły o co najmniej 25 proc. Zapewnione będą też „wakacje kredytowe” i wstrzymanie spłat czynszów. Matteo Salvini, przywódca opozycyjnej Ligii Północnej, twierdzi, że to za mało i że gospodarka Włoch potrzebuje co najmniej 50 mld euro wsparcia.
W Hiszpanii rząd przedstawił pakiet stymulacyjny opiewający na 220 mld euro, z czego 117 mld euro ma zostać zapewnione przez sektor publiczny. Pomoc będzie obejmowała m.in. wstrzymanie spłat czynszów, wsparcie płynnościowe dla spółek oraz zagwarantowanie dostaw wody, prądu oraz usług internetowych dla biednych.
Chińskie władze jak dotąd nie ogłosiły dużego pakietu stymulacyjnego i skupiły się bardziej na dawaniu wytycznym bankom, by zwiększyły akcję kredytową. Po stymulację budżetową sięgają jednak inne państwa Azji. Rząd Japonii już w grudniu zaczął pracować nad pakietem stymulacyjnym dla gospodarki wartym 120 mld USD, zawartym w budżecie na rok fiskalny 2020-2021. Władze Korei Południowej ogłosiły pakiet wsparcia dla gospodarki warty 13,7 mld dolarów. Obejmuje on m.in. subsydia dla małych i średnich spółek a także zasiłki na opiekę nad dziećmi.
Niekonwencjonalne działania fiskalne podjęły też władze Hongkongu. Rozdają one każdemu dorosłemu jej mieszkańcowi wsparcie o równowartości 1200 USD na osobę. Opłacą też jeden miesiąc czynszu ludziom mieszkającym w mieszkaniach komunalnych. Obcięte zostały podatki dochodowe, biznesowe i od nieruchomości.
Polskie władze zareagowały na możliwy gospodarczy kryzys wywołany koronawirusem. Jednak obniżki rat kredytów tylko o kilkanaście złotych, możliwość obniżenia pensji o 20 proc. oraz jedynie odroczenie składek i podatków niezbyt uspokajają Polaków. Na znacznie większą pomoc rządu mogą tymczasem liczyć Węgrzy.
Rząd węgierski zamierza pomóc firmom w wielu dziedzinach. I tak branże hotelarska, rozrywkowa, sportowa, kulturalna oraz związana z transportem pasażerskim w ogóle nie muszą płacić składek. Pozostałe branże mają zostać zwolnione ze składki emerytalnej. Składka zdrowotna zaś będzie ograniczona do minimum. Decyzją rządu Viktora Orbána taki stan rzeczy potrwa co najmniej do 30 czerwca 2020 roku.
Węgierski rząd zdecydował także, iż do końca przyszłego roku ani osoby prywatne, ani firmy nie będą musiały spłacać kredytów – nastąpi zawieszenie ich płatności. Dotyczy to kredytów zaciągniętych do 18 marca. Nowe będą mogły mieć RRSO do maksymalnie 5 proc.
W pakiecie środków rząd Szwedzki wprowadził nowy program urlopów krótkoterminowych, który pomaga firmom zmniejszyć koszty personelu bez zwalniania pracowników. Celem jest, aby dotknięte kryzysem firmy mogły zatrzymać swoich pracowników i szybko zmienić się, gdy sytuacja się zmieni. W odpowiedzi na pandemię koronawirusa rząd federalny ogłosił pakiet stymulacyjny o wartości 17,6 mld USD, co odpowiada 0,9% PKB.
Materiały na dzień 19.03.2020 r.
Linki: