Często w środowisku eventowym zadajemy sobie pytanie czy ze smykałką do eventów trzeba się urodzić, czy też można ją „wypracować” w trakcie działań w branży wydarzeń. Jest to sytuacja podobna jak w przypadku osób z uzdolnieniami artystycznymi, talentem.
Dagmara Chmielewska (Stowarzyszenie Branży Eventowej) zadała to pytanie wspaniałej artystce, piosenkarce Annie Jurksztowicz, która wspiera Konferencję Event Biznes 2017, organizowaną przez SBE.
Okazuje się, że z muzyką jest często jak z eventem. Może ona nam w duszy grać, lecz najważniejsza jest praca i doświadczenie, które doprowadza nas do perfekcji. Warto na pewno w tym miejscu zaprosić każdego, kto pragnie nauczyć się organizacji wydarzeń na VI Studium Event Managementu na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Wszystkie informacje znajdują się na stronie www.sbe.org.pl.
Anna zaczęła śpiewać zawodowo w wieku 16 lat. Obecnie wielu artystów zmaga się z problemem przebicia się na rynku muzycznym. Piosenkarka wspomniała, że w latach 80-ych wcale nie było łatwiej. Trzeba było zdać egzamin, zostać pozytywnie ocenionym przez ekspertów, aby następnie móc zarabiać na eventach. Dziś zdecydowanie woli klasyczne koncerty, zawsze grane na żywo i najlepiej z orkiestrą niż eventy, na których gra się do „kotleta”. Porównuje też wydarzeni
a i ich organizację z lat 80-ych ze współczesnymi.
Radzi organizatorom wydarzeń, żeby dbali o atmosferę na wydarzeniach, czytali ridery artystów i przede wszystkim szanowali osoby, które angażują do swoich przedsięwzięć.
Anna, jako niezwykle utalentowana artystka, dzieli się również swoimi przemyśleniami na temat pracy konferansjerów. Zdradza m.in. jak mówić by ich słuchano, by nie tracili głosu i wykonywali swoja pracę zawsze najlepiej jak potrafią.
O tym i wielu ciekawych anegdotach na kanale YT:
Zapraszamy do rezerwacji biletów: